Zimą, kiedy zwierzęta gospodarskie rzadziej lub wcale nie opuszczają budynków, łatwo o niedobory witaminy D. Witamina ta, zwana również przeciwkrzywiczą, ma kluczowe znaczenie dla odpowiedniej gospodarki wapniowo-fosforowej organizmu.
Witamina D jest naturalnym regulatorem przemiany materii wapnia i fosforu. Sprawia, że związki te są lepiej przyswajane i znacznie mniejsza ich ilość ulega wydalaniu wraz z moczem. Jej niedobór, szczególnie długotrwały, może być przyczyną chorób układu kostnego, do których należą między innymi krzywica oraz rachityzm. Może również skutkować ograniczeniem procesów wzrostowych zarówno ludzi, jak i zwierząt.
Nie tylko niedobór witaminy D może być problematyczny. Przyjmowana w sposób sztuczny, np. poprzez suplementy i dodatki pokarmowe, w ilościach przekraczających bieżące zapotrzebowanie może powodował odkładanie się wapnia w układzie krwionośnym. W krytycznych przypadkach możemy mieć do czynienia z zakrzepami, które w efekcie mogą okazać się śmiertelne.
W warunkach naturalnych organizmy zarówno nasze, jak i naszych zwierząt hodowlanych samodzielnie produkują wymagane ilości tej witaminy, dzięki zbawiennemu wpływowi promieni ultrafioletowych. Promienie słoneczne katalizują jej wytwarzanie z ergesteroli w skórze. Jednak co robić zimą? Ludzie, mimo, że również w okresie zimowym regularnie przebywają na świeżym powietrzu, miewają problemy z niedoborem witaminy D. Zwierzęta gospodarskie większość pory jesienno-zimowej spędzają w budynkach i niezbędne jest uzupełnianie ich niedoborów witaminy przeciwkrzywiczej.
Witaminę D wytwarza się obecnie w procesie chemicznym i w formie preparatów można ją podawać zwierzętom jako dodatek do paszy. Jej odpowiednie dawkowanie jest szczególnie istotne w chowie młodej trzody chlewnej i drobiu, ale warto pamiętać również o odpowiedniej suplementacji w pokarmie cieląt i dorastającego bydła.
Comments are closed here.