Burak cukrowy to roślina okopowa, uprawiana przede wszystkim ze względu na pozyskiwanie z niej cukru, który notabene stanowi 26% produkcji światowej, zajmując drugie miejsce, zaraz po trzcinie.
Jak wiadomo, najcenniejszy w uprawie jest korzeń i to o niego dba się przy uprawie najbardziej. Składa jest on z 75% wody i 25% suchej masy, w której skład wchodzi 17-20% cukru, około 5% miąższu oraz 0,5% popiołu. Korzenie, charakteryzują się wysoką zawartością sacharozy (18-19,5%).
Na Polskim rynku istnieje czterech producentów cukru: Suedzucker S.A. Nordzucker S.A, Krajowa Spółka Cukrowa S,A, oraz Pfeifer & Langen Polska S.A., do których należy obecnie 18 cukrowni. Zlokalizowane są one głównie w województwie wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, lubelskim oraz dolnośląskim. Pojedyncze cukrownie znajdziemy również na Mazowszu, Podkarpaciu, Opolszczyźnie czy województwie łódzkim, pomorskim i zachodniopomorskim.
Plantacje buraka cukrowego zlokalizowane są głównie w obrębie tzw. komina cukrowni. Dzięki temu, dostęp do surowca jest znacznie łatwiejszy, koszty transportu niższe. W roku 2015/2016 liczba plantatorów wynosiła 34 245. Średni plon buraka cukrowego z roku na rok waha się ze względu na warunki pogodowe. W kampanii w 2015/2016 roku wynosił on 54,6 t/ha i był w porównaniu do poprzedniego roku ponad 15% niższy. Według prognoz kampania 2016/2017 była lepsza,od roku poprzedniego.
W 2015/2016 roku Polska na rynku cukru w Europie znalazła się na podium, zajmując zaszczytne 3 miejsce z produkcją 1 464 370 t. Wyprzedziły nas takie państwa jak Francja i Niemcy. Za nami zaś znajdowała się Wielka Brytania, Holandia czy Belgia.
Jak wiadomo, w 2017 roku, z dniem 30 września zostanie zakończone kwotowanie produkcji cukru. Decyzja, która zapadła w Brukseli, niesie ze sobą wiele niepokoju. W związku z tym, że nie ma kwotowania, ciężko będzie konkurować z innymi krajami. Na chwilę obecną jedyną rzeczą, która motywuje, by uprawiać buraki, są dopłaty, które będą wpłacane co najmniej do 2020 r. Jeżeli chodzi o umowy kontraktacyjne i porozumienia branżowe, nadal będą funkcjonować, ale wraz z wprowadzeniem nowych przepisów siła przetargowa organizacji rolniczych została ograniczona. Plantator nie będzie miał pewnego rodzaju bufora bezpieczeństwa w postaci ceny minimalnej, ale każdy przed podpisaniem umowy będzie wiedział, po jakiej cenie i na jakich warunkach sprzeda buraki.
Comments are closed here.