Na początku grudnia prezydent podpisał znowelizowaną ustawę o paszach, która odsunęła w czasie zakaz stosowania pasz zawierających GMO. Zakaz wejdzie w życie dopiero na koniec 2019 roku.
Zanim weszły w życie znowelizowane przepisy, zapisy ustawy o paszach mówiły o zakazie stosowania pasz zawierających GMO od 1 stycznia 2017 roku. Już na etapie prac nad nowelizacją planowane zmiany budziły sporo kontrowersji, jednak zdaniem autorów nowych przepisów były one konieczne. Przesunięcie terminu wejścia w życie zakazu stosowania pasz z GMO pozwoli na uniknięcie kryzysu w polskiej hodowli i na rynku pasz. Dlaczego?
Dawka pokarmowa w żywieniu zwierząt koniecznie musi zawierać odpowiednią ilość białka. Większość pasz dostępnych na polskim rynku zawiera jednak produkty genetycznie modyfikowane. Rolnicy prowadzący produkcję ekologiczną, którzy są w mniejszości, muszą sprowadzać pasze wolne od GMO zza granicy. Popularną w żywieniu zwierząt śrutę sojową Polska sprowadza przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych, co jest związane z wyższymi kosztami i zmniejszeniem zysku hodowców. Na polskim rynku nie ma natomiast odpowiedników pasz białkowych, które nie zawierałyby GMO. Gdyby zakaz stosowania pasz zawierających GMO wszedł już 1 stycznia 2017 roku, oznaczałoby to poważny kryzys w sektorze produkcji zwierzęcej. Znowelizowane przepisy dają Polsce jeszcze 3 lata na promowanie wśród rolników uprawy roślin strączkowych, dzięki czemu można by rozwiązać problem braku pasz białkowych na naszym rodzimym rynku.
Comments are closed here.