Jak wiadomo, azot występuje w glebie w dwóch formach: organicznej i nieorganicznej. Ta pierwsza forma to nic innego jak próchnica, nawozy naturalne i organiczne, resztki pożniwne i stanowi ona cenne źródło azotu amonowego.
Podczas rozkładania się np. resztek roślinnych, w pierwszej kolejności powstaje amoniak, który przekształca się w jon amonowy a w końcowym etapie może także w jon azotanowy,
W glebach niedotlenionych, kwaśnych, podtapianych proces nitryfikacji zostaje spowolniony a momentami także zahamowany, przez co w konsekwencji dominuje w nich forma amonowa.
Co się może stać z azotem w formie amonowej?
- Ulec nitryfikacji – przekształceniu w formę azotanową
- Przekształcić się w próchnicę – materię organiczną
- Zostać poddany immobilizacji – czyli wbudowaniu w ciała mikroorganizmów
- Być unieruchomiony – niedostępny dla roślin
- Ulec stratom w postaci amoniaku
Rolnik za priorytet powinien uznać ograniczanie start azotu poprzez jak najszybsze wymieszanie z glebą nawozów naturalnych czyli m.in. do stworzenia korzystnych warunków do procesu nitryfikacji. Zapewnienie odpowiednich warunków jest bardzo trudne, ze względu na szereg czynników, które na nie wpływają np. temperatura, wilgotność oraz dostępności azotu. Bardzo ważna jest podatność na biodegradację materii organicznej, która zależy od stosunku węgla:
Jeżeli nie chcemy aby doszło do biologicznego uwstecznienia azotu w glebie, powinniśmy zadbać o uregulowanie stosunku C:N poprzez zastosowanie dodatkowej ilości azotu w postaci mocznika czy też gnojowicy.
Comments are closed here.